Bajki Dziecinstwa.
Bajki dziecinstwa. Jestem z pokolenia PRL. Pokolenia, które nie było rozpieszczane przez media, pokolenia, które musiało cierpliwie czekać, codziennie do 19:00 na bajkę. Pokolenia, któremu władza fundowała co chciała, nie mieliśmy wyboru co chcemy oglądać bo były tylko dwa kanały w TV. W stanie wojennym program zaczynał się dopiero o 13:00, nawet w ferie czy wakacje. Tylko w niedzielę dostawaliśmy szansę na dłuższą bajkę, bo aż 30 minut. W tygodniu o ile pamiętam to 10, no może 15 minut. To wszystko.
Ale pomimo wszystko, pomimo tego braku wyboru, pamiętam te bajki do dzisiaj. Na szczęście mamy YouTube. Genialną telewizję bez granic i czasu antenowego. To jest przyszłość mediów. #Netflix to rozumie doskonale.
Nie wiem jakie WY pamiętacie, zapraszam WAS do moich wspomnień. Piszcie o czym zapomniałem … 🙂
Bolek i Lolek
Rumcajs, Hanka i Cypisek
Pszczólka Maja
Zaczarowany Olówek
Nie znam człowieka, który wtedy nie marzył aby mieć taki ołówek, wyrysować sobie wszystkie marzenia i potrzeby :).
Reksio
Mis Uszatek
Baltazar Gabka
Szpieg z krainy deszczowców i słynne KARAMBA, piękne słowo 🙂
Zwirek i Muchomorek
Przygody Kota Filemona
O rany, jak ja chciałem być wtedy kotem. One nic nie musiały, miały takie boskie życie 🙂
Pomyslowy Dobromir
Ta bajka mega rozwijała w naszych głowach podejście, jak sobie radzić w różnych sytuacjach.
Wilk i Zajac
Absolutna propaganda ale nie było bez niej dzieciństwa 🙂
Bialy Delfin Um
Pamiętacie tę czołówkę? Absolutny, must have każdych ferii czy wakacji 🙂