House Of Cards
House Of Cards.
House Of Cards. Skończyłem oglądanie całego sezonu kultowego House Of Cards. Od czasu jak korzystam z Netflix to ich koncepcja publikacji treści czyli od razu dostajemy cały sezon jest fantastyczna. Jako widz, mogę od razu, jeśli mam czas zobaczyć wszystkie odcinki. Nie wspominając już o poprzednich 3 sezonach, które też w ramach abonamentu mam dostępne bez limitu. Świetna i wygodna dla nas sprawa. Może kiedyś tradycyjne telewizje też przyjmą taki format w internecie.
Serial od samego początku uważam za świetny. Nie jest to nowy pomysł, ponieważ już był film o tym tytule i temacie ale akcja rozgrywała się w UK – House Of Cards.
Czytałem wiele opinii o tym serialu, o tym sezonie. Oczywiście są różne bo każdy ma do tego prawo. Chyba większość był albo lekko negatywna albo neutralna. Zastanawiam się z czego to wynika ?
Dla mnie CZWARTY sezon jest bardzo dobry. Nie jest tak wybitny jak PIERWSZY ale na szczęście dużo lepszy od TRZECIEGO, który był najsłabszy z wszystkich.
Twórcy na szczęście odeszli od pomysłów rodem z filmów o zbrodniach a skupili się na podstawie czyli na polityce i tym jak wyglądają powiązania polityczne. Ten serial pokazuje jak polityka jest związana z „targowaniem się” i uzależnianiem decyzji od tego co dostaniemy. No właśnie DOSTANIEMY. To nie jest świat DAWANIA. Tam jak dostanę to dopiero dam. Strasznie to jest ponure.
Oglądam ten serial i będę oglądał pomimo a że będzie kolejny sezon to wiadomo po ostatnim zdaniu, które pada. Nie powiem bo nie chcę wam nic zdradzać. FAJNIE, że za rok czeka mnie kolejny filmowy maraton z House Of Cards 🙂