Ze Starego Bloga

Green Graffiti – ale o co chodzi … ?

GreenGraffiti – już w Polsce…

Profil na Facebooku


Kiedyś, pewnego, pięknego czerwcowego poranka, roku chyba 2009 trafiłem na tę stronę:


Pijąc wtedy leniwie kawkę, pomyślałem sobie, że to zajebisty temat jest i że warto to rozkminić bo polski rynek jest do tego idealny nie tylko na tle tej całej tandetnej, outdoorowej komerchy. Nie było u nas w Polsce nic szczególnie innowacyjnego.

Napisałem zatem meila do GURU tego tematu, który to wymyślił i stworzył w Holandii. W sumie po chwili odpisał mi sam Mistrz Jim Bowes.
Zamiast pisac co odpisał lepiej looknąc co mówi…


Pomejlowaliśmy, pogadaliśmy i temat z racji, że nie miałem czasu umarł.
Ale, że w przyrodzie nic nie ginie więc temat się odrodził.

Znowu latem ale teraz 2012 spotkaliśmy się silną ekipą i po burzy mózgów a że mamy nie tęgie wymyśliliśmy akcję za którą dostaliśmy jedną z trzech nominacji w konkursie Złote Spinacze.

A o co chodziło to znowu video … 🙂



No. To tak w ramach wstępu, że, możemy dużo i wszystko więc piszcie briefy, wysyłajcie nam a my to zrobimy za kaskę … 🙂